Z powodu straty 18 dni na granicy rosyjskiej, omijamy Moskwę i jedziemy trasą Sudża - Kursk - Woroneż - Tambow -
Penza
24 lipca-11 sierpnia
Prawie trzy tygodnie spędziliśmy na granicy w miejscowości Sudża. Dzięki
interwencji pana Stanisława Łukasika z Konsulatu RP w Moskwie udało nam się pokonać
rosyjską biurokrację i wpłacić zastaw za dzwony w wysokości 1165 USD. Jutro rano
ruszamy na wschód.
Piątek 11 sierpnia
O godzinie 8 dotarliśmy do Kurska, gdzie znaleźliśmy pierwszy na naszej trasie sklep z
częściami zamiennymi do GAZ-a 66. Po uzupełnieniu zapasu uszczelek, zaworków itp. nikomu
niepotrzebnych szpargałów, ruszyliśmy do Woroneża, a następnie płatną (13
rubli) "autostradą" do miasta Tambow, które osiągnęliśmy nocą.
Sobota 12 sierpnia
Noc spędziliśmy przy posterunku DPS (Drogowa Służba Patrolowa). Wcześnie rano
wyruszyliśmy w dalszą drogę i bez większych problemów dotarliśmy do Togliatti.